Home | Citadels

Citadels

Autor: Aluka (Aluka)

Czytając liczne wypowiedzi na polskich i zagranicznych forach, stykałam się niemal wyłącznie z bardzo pozytywnymi opiniami na temat Citadels. Sama też nie będę oryginalna i przyznam, że jest to gra naprawdę świetna. Śliczne wydanie utrzymujące klimat średniowiecznego miasta, proste, ale ciekawe i bogate zasady to cechy decydujące o tym, że Citadels gwarantuje długie godziny doskonałej zabawy i warta jest swojej ceny.

O jakości Citadels świadczy już sam fakt, że w roku 2000 została ona nominowana do prestiżowej niemieckiej nagrody “Gra roku”.

Pierwsze spojrzenie

Zawartość pudełka wygląda bardzo zachęcająco. W jednej przegródce stosik kart przedstawiających dzielnice, w drugiej karty postaci, dalej garść złocistych plastikowych żetonów (co ciekawe, w starszych wydaniach Citadels były one tekturowe), większe, kolorowe żetony z obrazkami postaci i jakimiś tajemniczymi cyframi, wizerunek korony na podstawce. Karty są czytelne i ładnie zaprojektowane. Bez problemu można odczytać opis umiejętności każdej z postaci czy specjalnych właściwości niektórych dzielnic. Wszystkie elementy gry są bardzo estetycznie wykonane, grafiki na kartach i żetonach zdecydowanie zasługują na pochwałę. Dobrze jest od razu zaopatrzyć się w komplet koszulek na karty, gdyż naprawdę szkoda by było je zniszczyć.

Rozgrywka

Zasady Citadels są dziecinnie proste. Chociaż po przeczytaniu instrukcji mogą pojawić się jakieś wątpliwości, z pewnością zostaną one rozwiane w ciągu pierwszych 15 minut gry. Ja nauczyłam się grać błyskawicznie, chociaż warunki były ciężkie – konwent, późna nocna godzina, jedna, lekko zakręcona osoba tłumacząca zasady i kilku mocno zaspanych graczy, widzących Cytadele po raz pierwszy w życiu. Mówiąc ogólnie – Cytadele polegają na wybudowaniu jak najpotężniejszego miasta w jak najkrótszym czasie. W rozgrywce uczestniczyć może od 2 do 7 graczy. Zasady są tak skonstruowane, że nie ważne, ile osób bierze w niej udział, zabawa zawsze jest przednia.

Początkowo graliśmy w pięć osób. Na początku tury osiem podstawowych kart postaci przedstawiających Zabójcę, Złodzieja, Maga, Króla, Biskupa, Kupca, Architekta i Generała [chwilowo nie mam lepszego pomysłu na Warlorda] było tasowanych, jedna z nich odkładana na bok zakryta, druga także odkładana, jednak tym razem obrazkiem do góry. Gracz rozpoczynający turę w tajemnicy przez innymi wybierał sobie postać z pozostałych sześciu i przekazywał karty dalej. Ostatnia, niechciana przez nikogo karta także odkładana była na bok (zakryta). Następnie nadchodziła pora na kolejne wywoływanie każdej z postaci (od Złodzieja zaczynając, na Generale kończąc). W swojej kolejce mogła ona wykorzystać swoją unikalną umiejętność, pobrać złoto i inwestować w budowanie swojego miasta. Ten z graczy, który jako pierwszy postawił osiem dzielnic, kończył grę.

Czy zostawał faktycznym zwycięzcą, okazywało się dopiero po podliczeniu punktów (co jest zadaniem banalnie prostym – żadnych skomplikowanych matematycznych działań). Pierwsze dwie czy trzy kolejki były dość niezdarne i nieporadne, jednak szybko uczyliśmy się kombinować i przewidywać ruchy innych graczy – w końcu na tym ta gra polega.

Ponieważ na tych zasadach ciężko grałoby się w 2-3 osoby (zbyt wiele postaci pozostawałoby poza grą), Citadels zawiera na taki wypadek specjalne zasady. Każdy z graczy wybiera sobie aż dwie postacie, co wymusza zmianę taktyki i dodatkowo urozmaica grę. Nieco zmienione zasady pojawiają się także w przypadku grania w 7 osób.

Zasady rozszerzone

Zapewniam, że zasady podstawowe wystarczają, żeby bawić się wspaniale przez długie godziny. Jeśli jednak komuś wciąż jest mało, ma do dyspozycji zasady rozszerzone – dostępnych jest 10 dodatkowych postaci, które możesz wprowadzić do gry, zastępując nimi któreś z już poznanych ośmiu lub dodając dziewiątą.

Dlaczego jest taka zabawna?

Grając w Citadels szybko zauważysz, jak ważnym elementem jest interakcja między graczami. Ponieważ twoja wiedza na temat postaci, jakie wybrali inny gracze jest znikoma lub wręcz żadna, musisz wydedukować to z ich sytuacji lub po prostu zgadnąć. Jeśli nie jesteś doświadczonym pokerzystą i nie posiadłeś przydatnej umiejętności zachowywanie kamiennej twarzy, będziesz zmuszony różnymi sposobami zmylić przeciwników próbujących dokonać na Tobie zamachu Zabójcą czy Złodziejem opróżnić Twój skarbiec.

Podsumowanie

Na pytanie “Czy warto wydać na Citadels około 115 złotych?” musisz odpowiedzieć sobie sam. Moja odpowiedź brzmi “Tak!”. Nieczęsto spotyka się tak ciekawą, urozmaiconą i ładnie wydaną karciankę. Jeśli jednak ta suma jest dla ciebie za wysoka, a i z językiem angielskim masz pewne problemy – nie martw się. Już w zimie możemy spodziewać się polskiego wydania.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie Gry-Planszowe.pl.

About

Avatar

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Advertisment ad adsense adlogger