Gra – w języku potocznym gra jest rodzajem zabawy, która ma cel głównie rozrywkowy [za onet.pl]
Gry umysłowe – gry towarzyskie, których rezultat zależy wyłącznie lub prawie wyłącznie od świadomych decyzji podejmowanych przez partnerów (są także zw. strategicznymi lub logicznymi); wymagają – w celu wyboru najlepszego ruchu – myślenia (analizowania sytuacji, przewidywania jej zmian, wyciągania właściwych wniosków), wyobraźni oraz wiedzy związanej z teorią danej gry; do najbardziej wartościowych i najpopularniejszych gier umysłowych należą: szachy, brydż, go, warcaby stupolowe, otello, renju [za pwn]
Mówiąc “gra” mamy przeważnie na myśli zabawę dla kilku osób. Nie możemy jednak zapominać, że wiele z nich ma zestawy zasad skierowane właśnie dla jednego gracza. Trudno w takim przypadku mówić o grze, używamy raczej słowa zagadka logiczna, układanka, zadanie.
Dzisiaj chciałem przedstawić zabawę, która skierowana jest właśnie do jednej osoby. Zagadkę manualną. W gronie recenzentów zastanawialiśmy się czy na naszym portalu umieszczać opisy takich zabaw. To od Was zależy czy w przyszłości wrócimy do tematu zagadek, układanek, łamigłówek.
Pierwszy raz z tego rodzaju zabawą spotkałem się dziesiątki lat temu. Miałem kilka – kilkanaście lat, gdy ktoś przyniósł do domu odpowiednio powyginany, zamknięty drut, na którym nałożone było również druciane serce. Zadanie polegało na odpowiednim operowaniu tym drugim, tak by wyciągnąć je na zewnątrz.
Nie pamiętam czy rozwiązałem tą łamigłówkę sam, czy ktoś pokazał mi rozwiązanie, pamiętam jedynie, że wzbudzała duże zainteresowanie wśród kolegów i znajomych.
Teraz, gdy minęło sporo lat okazało się, że temat zagadek nie umarł, wręcz przeciwnie, ma się dobrze – na naszym rynku istnieje firma Intelekt, która nie tylko produkuje, ale również projektuje tego typu łamigłówki. Pojedyncza zagadka umieszczona jest w małym, przezroczystym pudełku. Nie jest ono wytrzymałe, ale docelowo i tak nie trzymamy w nim łamigłówek. Podobnie jak lata temu, zagadka wykonana jest z drutu – co ciekawe ręcznie. Wszystkie wykończenia są dopracowane, drut odpowiedniej grubości, chromowany, za wykonanie należy się piątka z plusem.
Intelekt produkuje zagadki o trzech poziomach trudności. Do mnie trafiły po jednej z poziomu drugiego (litera A) i trzeciego (ważka). Na stronie firmowej producent opisując poszczególne poziomy zabawy, wspomina o średnim czasie ich rozwiązania. Jest to odpowiednio 10-30 min dla poziomu podstawowego, 30-60 min dla średniego, 1-3 godziny dla trudnego.
Po otrzymaniu zagadek wszyscy w domu rzucili się na nie, by je rozwiązać. Problem był taki, że zagadki otrzymaliśmy dwie, a domowników jest czterech. Początkowy zapał opadł, gdy rozwiązanie okazało się trudniejsze niż początkowo się wydawało.
W końcu na spokojnie usiadłem do pierwszej z nich. Rozwiązałem ją dość szybko, zajęło mi to około 20 minut. Wydaje mi się, że ułatwieniem dla mnie był fakt, iż w przeszłości coś podobnego rozwiązywałem. Podbudowany ruszyłem ku drugiemu zadaniu. Tym razem nie było tak łatwo. W pewnym momencie zacząłem się nawet zastanawiać czy podołam zadaniu.
Podołałem, zajęło mi to w sumie przeszło godzinę. Potem pojawił się problem, by z powrotem złożyć zabawkę, ale po rozłożeniu nie jest to już aż tak trudne.
Po rozwiązaniu pojawiło się pytanie. Czy warto? Czy 10-15 złotych to dobra cena za godzinę, dwie rozrywki? Czy jeszcze kiedyś wrócę do tych łamigłówek?
Po zastanowieniu, na wszystkie te pytania odpowiedziałem twierdząco. Czym trudniejsze zadanie, tym bardziej mnie do niego ciągnie. Nawet teraz, gdy zabawka została rozwiązana, chętnie do niej wracam. Ten rodzaj zabawy ma dodatkowy plus. Można wziąć go w dowolne miejsce, pokazać znajomym i ich… dobić 🙂
Przy zagadkach drugiego stopnia, czasami możemy spotkać osobę która w miarę rozsądnym czasie rozwiąże zdanie, ale w 90% pozostajemy zwycięzcą 😉
Łamigłówki firmy Intelekt to świetna gimnastyka dla naszych umysłów. Na pewno zamówię sobie kolejną (tym bardziej, że pojawiła się nowa, ciekawie zapowiadająca się drabina), aczkolwiek będę wybierał te najtrudniejsze. Zadania mają też wadę, można zauważyć pewną powtarzalność. Elementy, które poznajemy w łatwiejszych zadaniach, bywają wykorzystywane w trudniejszych. Oczywiście łamigłówki się nudzą, ale po dłuższej przerwie możemy do nich wrócić, szczególnie tych trudniejszych. Najważniejsze w wyborze tych zagadek, to znalezienie odpowiedniej, na granicy naszych możliwości.
Jeszcze zdanie na temat grupy wiekowej. Na pudełku jest informacja, że zagadki kierowane są do osób od 13 roku życia. Wydaje mi się, że to lekka przesada – 10-letnie (może nawet siedmio?), dziecko z tymi najprostszymi powinno dać sobie radę.
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie Gry-Planszowe.pl.