
Jedna partia dzieli się z trzech wyścigów. Każdy z nich rozpoczyna się od rozmieszczania stawek na konie biorące udział w zawodach. Mamy do dyspozycji dwa kupony pojedyncze i jeden podwójny. Po tej operacji bomba idzie w górę i rozpoczyna się walka o jak najlepsze miejsce. Tura każdego z graczy zaczyna się od rzucenia specjalną kostką. Na jej oczkach trzy razy występuje symbol końskiego łba i raz symbole: kasku, siodła i podkowy. Ikony te powtarzają się również na kartach koni. Niektóre folbluty mają lepszy parametr łba końskiego, inne siodła itd. Każdy wierzchowiec na swój sposób jest unikalny. Gracz wybiera sobie jednego z koni i przesuwa go o taką liczbę pól jaka znajduje na karcie pędzącego zwierzęcia. Tura przechodzi na następnego gracza, ale on już nie może skorzystać z możliwości właśnie poruszonego wierzchowca.
Celem gry jest oczywiście doprowadzenie koni, na które postawiliśmy, na jednym z pierwszych trzech miejsc, a jednocześnie uniemożliwienie żeby nasze zwierze znalazło się na końcu (wtedy jest kara finansowa).
Rozgrywka zawiera istotny element losowy, choć wpływ na przebieg gry też mamy. Najważniejsze jest poruszać swoje konie o ich najsilniejszy parametr, a przeciwników o ich najsłabszy. Poza tym przyglądać się uważnie komu jeszcze zależy, żeby nasz folblut dotarł do mety, a komu właśnie nie i będzie nam utrudniał życie.
Gra jest zabawna, nie można zaprzeczyć. Szczególnie, że może przy niej bawić się od 2 do aż 6 osób. Główne wady to niemały element losowy. Irytujący jest też fragment rozgrywki, gdy jesteś akurat graczem, który ma do wyboru tylko jednego konia, bo wszystkie inne zostały już wykorzystane przez resztę uczestników. Wtedy czuje się, że twój wpływ na grę jest zerowy.
ZdjęciaThought Hammer: $21.00 Funagain Games: $27.95 |