Home | Weekendowe przemyślenia (5)

Weekendowe przemyślenia (5)

Niestety w ubiegłym tygodniu z pewnych powodów nie mogłem podzielić się z Wami moimi przemyśleniami. Mam nadzieję że takie wypadki nie będą zdarzały mi się zbyt często.Zresztą nie wiem, czy jest to dla Was ważne…

Lubię czasami wchodzić na strony sklepów internetowych z grami, żeby zobaczyć co nowego pojawiło się na naszym rynku. Czasami poczytam opinię kupujących (w 99% pozytywne, przecież nikt nie będzie krytykował gry którą kupił za grube pieniądze 😉 ), czasami przeczytam instrukcję… chcę być na czasie. Kilka dni temu przeglądając ofertę sklepu gryplanszowe, zauważyłem sporo nowych gier dla dzieci. Gry wydane przez Trefla. Co w tym ciekawego? Fakt, że ich mechanika nie opierała się o rzut kostką. Karty, żetony, elementy wzięte z eurogier… tym raczą nas nowe gry.

Zaatakowałem Jacka, czy spotkał się z tymi tytułami. Odpowiedź była negatywna. Polscy autorzy, polskie gry, a my ich nie znamy. Boję się, że te gry będą mało ciekawe, ale może się mylę. Ba, chciałbym się mylić. Rynek gier planszowych dla dzieci w Polsce wbrew pozorom jest bardzo słaby. Tysiące chińczyków nie robią jakości (zabrzmiało to dwuznacznie 😉 ), a kilka drogich tytułów Ravensburgera tego nie zmieni. Wczoraj byłem u jednego z moich bardzo dobrych kumpli i miałem okazję zapoznać się z niemieckimi karciankami dla pięciolatków. Rewelacja. Gry o prostej ale dla dzieci interesującej mechanice. Gry których zadaniem jest rozwój dzieci na różnych etapach poznania. Nie będę ich opisywał, bo nie długo ich recenzje powinny pojawić się na portalu gry-planszowe. Wojtek (kolega) właśnie je kończy. Dodam tylko że to bardzo tanie i świetnie wydane gry.

Zagraliśmy w 5-6 karcianek. 3 dorosłych ludzi miało sporo zabawy. Wynika z tego, że granica między grą dla dzieci a dla dorosłych jest bardzo wąska. To tak jak z książkami. Dobre książki dla dzieci mogą czytać również dorośli. Niestety do niedawna u naszych wydawców było raczej inne podejście. Gra dla dzieci musi być infantylna,prymitywna oparta o dużo rzutów kostką… przecież dzieci nie mogą myśleć. Piszę niedawno, bo mam nadzieję że zacznie się to (zaczeło) zmieniać.

About Pancho

Avatar

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Advertisment ad adsense adlogger