Home | Essen w sieci – dzień trzeci

Essen w sieci – dzień trzeci

Nie ma to, jak wyrafinowany rym w tytule wpisu ;] Niedziela, to czas pakowania się i powrotów, więc pewnie sobota była ostatnim dniem targowym. Przyjrzyjmy się kolejnym opiniom zamieszczonym w internecie, przez obecnych w Essen planszówkowiczów.

Kulkmann tym razem ciekawiej.
Ciekawie wygląda Comuni, czyli gra o wzajemnej rywalizacji włoskich państw-miast, które okresowo muszą się jednoczyć zapobiegając zewnętrznej inwazji na Italię (trochę taki podkręcony ‘Atak Dzikich’ z Gry o Tron). Szczegółowo opisuje ją Kulkmann na swoim blogu, oceniając zresztą całkiem pozytywnie. Poziom komplikacji jest umiarkowany, a kluczowe wydaje się utrzymanie balansu, między rozbudową i zbieraniem zasobów. Niektóre opinie wskazywały na ‘suchość mechaniki’ i nieco zbyt małe napięcie towarzyszące dwugodzinnej rozgrywce – Kulkmann ma odmienne zdanie.

Gra One More Barrel to starcie przywódców państw zachodnich w walce o jak największe dochody z wydobycia ropy w jednym z krajów bliskowschodnich (zupełnie przypadkowe podobieństwo kształtu jego granic do Iraku….). Podobno gra jest cięższa, niż wskazywałaby na to parodystyczna oprawa graficzna. Decyzji do podjęcia jest wiele wcale nie są takie oczywiste. Sporo jest zależności między obecnością wojska, poziomem produkcji ropy, budynkami…

Naprawdę interesująco wygląda Mecanisburgo, tytuł osadzony w rzeczywistości hard s-f. W megalopolis przyszłości korporacje walczą o władzę i wpływy. Rekrutują pracowników, managerów wysokiego szczebla, realizują za ich pomocą projekty, ale nie cofają się też przed zabójstwem czy intrygami. Jak dla mnie – brzmi bardzo ciekawie, i choć gra nie należy do najprostszych (150 unikalnych kart, różnorodne zdolności postaci, wiele sposobów zdobywania punktów zwycięstwa) to definitywnie trafia na mój radar.

No i wreszcie Leader 1, dzięki któremu przypomnimy sobie czasy Piaseckiego, Jaskuły… (pamiętacie? – Dżamolidin Abduszaparow i Olaf Ludvig). Mam zamiar kupić sobie jakąś grę wyścigową i Leader 1 – obok Formula D – jest na czele mojej wishlisty. Obie gry są całkiem do siebie podobne, choć obie zachowują swoją specyfikę.

About

Avatar

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Advertisment ad adsense adlogger