Pośród nominacji do nagrody Tric Trac d’Or pojawił się jeden nieznany mi tytuł. Postanowiłem poszukać o nim informacji, a szczegółami mojego śledztwa podzielić się z czytelnikami GF. Kahmaté jest pierwszą, wydaną własnymi siłami grą Igora Davina. 2-osobowa rozgrywka toczona na prostokątnej planszy o wymiarach 11×8 ma imitować mecz rugby. Każdy z przeciwników jako kapitan drużyny dysponuje 6 zawodnikami: dwoma Zwykłymi Rugbystami, Siłaczem, Twardzielem, Sprinterem i Spryciarzem.
Zawodnicy różnią się szybkością (czyli tym ile pól mogą przebyć w pojedynczym ruchu) oraz siłą (istotną podczas bezpośredniej walki o piłkę). Każdy gracz posiada również talię 6 kart kondycji o wartościach od 1 do 6. Mechanika przekazywania piłki dobrze oddaje specyfikę przepisów rugby (podawanie do tyłu, wykopy do przodu). W przypadku bezpośredniego kontaktu zawodników (próba przedarcia się z piłką, przechwycenie podania, łapanie posiadacza piłki) o wyniku starcia decyduje suma osobistych umiejętności danego zawodnika oraz karty kondycji zagranej przez gracza.
W grze nie ma żadnej losowości, a każdy z graczy od samego początku (rozstawienie zawodników) może próbować przechytrzyć rywala. Pierwsze oceny gry na BGG, a także opinia wieloletniego rugbysty Bruno Cathali (a przy okazji współautora takich gier jak: Boomtown, Jamajka, Kleopatra i Stowarzyszenie Architektów, Mr.Jack) są pozytywne. Pytanie czy to wystarczy aby pokonać Agricolę. Trzymam kciuki także dlatego, że spośród planszówek niełatwo wybrać dobrą symulację zawodów sportowych.