Do tej zapowiedzi szykowałem się od jakiegoś czasu. Fanem Race for the Galaxy jestem i wszystkie plotki dotyczące zbliżającego się dodatku Rebel vs Imperium pochłaniałem łapczywym wzrokiem. Strzępy informacji o zawartości dodatku, pojawiały się to tu, to tam. Dzisiaj sam Tom Lehmann, w serwisie BoardGameNews, postanowił je zebrać i przedstawić fanom i fanatykom Race’a. Dla niektórych malkontentów najważniejsza informacja jaką mogą znaleźć w tym artykule, to ilość kart w tym rozszerzeniu: będzie ich aż 41.
Karciany zawrót głowy
Trzy nowe światy startowe, 41 kart, a wraz z nimi nowe moce jak np mixed explore (karty z eksploracji dołączamy do ręki i odrzuty wybieramy ze wszystkich naszych kart, zamiast tylko z tego co właśnie pociągneliśmy). Ma być tego oczywiście o wiele więcej. Pewne strategie będą wzmocnione np. te bazujące na kartach Imperium czy Uplift. Jak widać dodatek jest raczej przygotowywany z myślą o graczach zaznajomionych już podstawką (i najlepiej z Gathering Storm).
Ciekawą zmianę w budowaniu naszej strategii znajdziemy na samym początku rozgrywki. Gracze otrzymują po dwa światy startowe: czerwony – militarny i niebieski – konsumpcyjny. Musimy wybrać jeden z nich, ale dopiero po obejrzeniu naszych pierwszych 6 kart. Pozwoli to na ciekawy sposób budowania naszej strategii. Jeżeli nasza ręka będzie dobrze działać z jednym z naszych startowych światów, to wybór będzie oczywisty. W innym przypadku może będziemy chcieli wybrać taką planetę, która pomoże nam szybciej zebrać jeden z celów. A tych dostaniemy też kilka nowych: 2 cele “Most / Najwięcej” i 3 cele “First / Pierwszy(a)”. Sam robot do gry solo nie zostanie zmieniony – w pudełku natomiast znajdziemy żetony do gry jednoosobowej dla nowych światów startowych.
Fanga w nos
Najwięcej słów krytyki Race zbierał z powodu braku interakcji (osobiście poziom interakcji był dla mnie wystarczająco duży). Teraz będziemy mogli pokazać naszym przeciwnikom, kto ma lepszą cywilizację i ewentualnie podbić planety przeciwnika. Jest to tylko możliwość i przed samą rozgrywką będzie można umówić się, czy gramy z podbojami czy nie.
Aby poczęstować kogoś piąchopiryną i zabrać mu jakiś ciekawy świat, wystarczy mieć siłę wyższą, bądź równą od poziomu obrony planety, którą chcemy podbić, plus siłę militarną gracza, którego atakujemy. Nie będziemy mogli atakować kogo tylko chcemy. Cywilizacja naszych przeciwników, będzie musiała nam dać pretekst do ataku np: mieć w sieci swoich planet, planetę Imperialną (słow kluczowe Imperium na karcie), Rebliancką (słowo kluczowe Rebel na karcie), albo posiadać jakiekolwiek wojsko (dodatnia siła militarna). Teraz Contact Specialist będzie jeszcze bardziej przeze mnie wyczekiwany – dzięki niemu przynajmniej będę mógł wyłożyć jakiś świat militarny bez potrzeby zwiększania swojej siły i narażania się na ataki.
Aby ułatwić graczom orientowanie się, kto ma jaką siłę i jak bardzo podatny jest na gniew współgraczy, do dodatku dołączone będą suwaki i kostki do zaznaczenia odpowiednich parametrów.
Drobnice
Wraz z Rebel vs Impreium dostaniemy też zestaw kart dla kolejnego gracza (nic mi nie wiadomo o kolorze). Zmianie ulegnie też działanie karty Gambling World. Teraz z ręki odrzucamy kartę o sile / koszcie od 1 do 6, a następnie z talii wyciągamy tyle kart. Jeżeli którakolwiek karta będzie posiadała siłę / koszt wyższą niż nasza stawka (W końcu to Świat Hazardowy), możemy ją wziąć na rękę, w przeciwnym przypadku, nasz zastaw przepada. Świetny i klimatyczny pomysł. Wciąż będzie możliwość wykorzystania Gabling World “po staremu” – tabela z rozkładem kosztów na poszczególnych światach i technologiach, będzie w instrukcji zamiast na karcie.
Niemiecki Rebel vs Imperium już jest dostępny w sklepach. Angielski ma trafić do sprzedaży niedługo. Czekam, tak jak czekałem w zasadzie od pojawienia się Gathering Storm. A jak kupię RvI, będę czekał na trzeci (i ostatni) dodatek: At the Brink of War.
[Źródło: BGN]