Home | Stronghold: zapiski z dziennika (7)

Stronghold: zapiski z dziennika (7)

warownia_malaDzieją się rzeczy niewiarygodne. Stronghold od prawie tygodnia jest na  1. miejscu BGG w rankingu The Hottest, plansza do Strongholda jest trzecią, czwartą najpopularniejszą fotką BGG, nawet ja z moją wychudzoną facjatą wdarłem się na główną stronę BGG i przynoszę wstyd, że takie paskudy mieszkają nad Wisłą. Może być tak, że jak społeczność BGG ujrzy takiego chudego autora chętniej kupi jego grę – żeby sobie chłop kotleta kupił, czy coś. Jak widać w ramach zachęcania do kupna gry Portal ma wiele pomysłów. Tymczasem na gamesfanatic.pl zabieramy się za kolejny element mechaniki Strongholda…

“Tłoczno na murach”

W jednym z pierwszych odcinków wspominałem o tym jak wyobrażałem sobie Strongholda na samym początku. Po stronie Najeźdźcy fala wojsk, anonimowa ława przeciwników, na murach zaś garstka obrońców, garstka jednak wyjątkowa, obdarzona różnymi cechami. Marzyło mi się, by zamku broniła drużyna jak z Władcy Pierścieni.

Tak zaczęliśmy testy. Na murach stały piony ‘Hero’, ‘Oficer’, ‘Kapłan’ oraz ‘Mag’ i odgrażałem się, że to jeszcze nie koniec, bo jeszcze w głowie mam ‘Zwiadowcę’ i ‘Inżyniera’. Każdy z nich otrzymał unikalną zdolność, która pozwalała Obrońcy prowadzić starcie z Najeźdźcą.

Hero zabijał najsilniejszą jednostkę przeciwnika na danym fragmencie muru. Oficer potrafił dokonać przemowy i zwiększyć siłę wojsk na danym odcinku muru. Mag rzucał zaklęcie i wzmacniał siłę odcinka muru. Kapłan leczył rannych. Zwiadowca demolował machiny oblężnicze. Inżynier reperował zniszczone mury i budował gary z oliwą. Od strony najeźdźcy płynęła fala wojsk, wlewała się na mury i próbowała przelać się przez nie, pokonać garstkę żołnierzy stojących na blankach i walczących o przyszłość twierdzy. Pomiędzy nimi biegali bohaterowie. Gdzieś są kłopoty, więc Obrońca wysyła tam Oficera. Oficer mówi Przemowę i żołnierze dają odpór najeźdźcy. Gdzieś indziej kłopoty, pędzi tam Hero, ciuka trolla i od razu jest lepiej. Gdzieś indziej są ranni, gracz wysyła tam Kapłana i chłopcy już są gotowi do walki. I tak dalej. Gracz ma dwanaście odcinków muru, ma czterech, pięciu bohaterów i musi to jakoś ogarnąć. Taka była wstępna koncepcja.

Wyglądało to bardzo dobrze. Przynajmniej do czasu, jak zaczęliśmy grać. Na murach obok żołnierzy stały piony bohaterów. Było tłoczno i szybko się okazało, że ten tłok jest zbyteczny. Przesuwanie tych pionów po murach było uciążliwe, drogie (masa utraconych Klepsydr na przechodzenie z muru na mur), i w wielu momentach zupełnie niepotrzebne. Zamiast skupić się na tym jakie wykonać akcje, skupiałem się na tym, by myśleć gdzie który pion przesunąć, gdzie powinien stać i ile mnie to będzie kosztowało. Koszt przesuwania bohaterów był tak duży, że w zasadzie nie opłacało się ich przesuwać. Gdy obniżyłem koszt biegania po murach, to z kolei zasadne stało się pytanie, po co w ogóle odwzorowywać miejsce gdzie stoją, skro przebieganie w inne miejsce jest i tak prawie za darmo.

Wszystko to strasznie szwankowało. Inżynier stał na lewej stronie twierdzy, to napastnik atakował katapultą prawą stronę. Inżynierowi nie opłacało się biec taki kawał, by naprawić murek. Kapłan biegał po murach leczyć ludzi, choć przecież powinien siedzieć w szpitalu i tam ich leczyć. Mag podobnie, po co w zasadzie biegał, skoro magią mógłby przecież wzmacniać dowolny mur…?

Zrobiłem mini test, taką drobną próbę. Niestety ta próba – niestety dla koncepcji bohaterów biegających po murach – zakończyła się powodzeniem. Otóż próba polegała na tym, że na planszy, wewnątrz murów, narysowałem szpital, wieżę maga i warsztat. W szpitalu za dwie Klepsydry można było leczyć, w wieży maga za cztery Klepsydry można było wzmocnić mur, a w warsztacie budować gary z olejem. Miałem dostępne akcje, miałem różnorodność działań, i nie musiałem się użerać z biegającymi po murach pionami. Niestety, dla drużyny pierścienia, działało to całkiem dobrze.

Może i ten krok niezbyt mi się podobał, może i złaziłem ze ścieżki, którą sobie wyobrażałem i wymarzyłem. Ale widziałem, że zmierzam w dobrym kierunku. Czy mi się to podoba, czy nie. Rozpoczęła się poważna praca nad rewolucją wewnątrz murów twierdzy…

About Ink

Avatar

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Advertisment ad adsense adlogger