Nikomu z nas nie będzie zapewne dane odbyć międzygwiezdnej podróży. Ale wciąż możemy odkrywać nowe światy, dzięki przekraczaniu granic wyobraźni. Krzysztofami Kolumbami XX wieku, ludźmi, którzy otworzyli przed nami nowe światy byli na przykład J.R.R. Tolkien, George Lucas czy Gary Gygax. Twórcy tacy jak oni, przenoszą nas w miejsca, w których nigdy nie byliśmy i dają nam narzędzia, pozwalające patrzeć na świat w całkiem inny sposób. Mam nadzieję, że ta książka pozwoliła ci na zanurzenie się we własnej wyobraźni, rozwinęła zdolności twórcze i pokazała jak krytycznie patrzeć na swoje pomysły.
Jeżeli sprzedasz 15 tysięcy egzemplarzy 4-osobowej gry i każdy egzemplarz będzie w użyciu choć przez 20 minut, dasz ludziom 20 tysięcy godzin przyjemnego spędzania czasu. Warto się o to postarać.
Tak naprawdę nie ma znaczenia, czy wymyślona przez ciebie gra trafi na sklepowe półki. Tworzenie gier jest taka samą formą autoekspresji jak amatorskie malowanie, robienie filmów czy tworzenie muzyki. Jeżeli będziesz czerpał z tego radość i satysfakcję, nie zważaj na to, czy gra spełnia kryteria marketingowe. Niektóre najbardziej znaczące poematy w historii ludzkości nigdy nie zostały wydrukowane, bo znalazły się w listach, przeznaczonych dla oczu jedynej ukochanej osoby. Tak też jest z tworzeniem gier. Nawet jeżeli nie sprzedasz ani jednego egzemplarza, będziesz mógł powiedzieć z satysfakcją – jestem projektantem gier.
Richard Garfield wyraził to w następujący sposób: „Oto moja rada dla projektantów gier. Starajcie się czerpać radość z każdego kroku procesu tworzenia. Nie ważne jaki będzie końcowy efekt – na pewno nie poniesiecie porażki.”