Jak dobrze, że mamy BGG Live Stream Video – mam wrażenie, że dzięki tym prezentacjom nie wychodząc z domu (no dobra – nie wychodząc z pracy…;]) mogę brać udział w targach, poznawać na spokojnie nowe gry. Dzisiaj moją uwagę zwrócił prototyp (?) wyścigowej gry żużlowej Speedway Champion, promowany przez wydawnictwo Czech Board Games. Co ciekawe, SCh na pierwszy rzut oka wygląda bardzo podobnie do prototypu Magii Czarnego Sportu, której założenia prezentowałem rok temu po gdyńskim festiwalu Gramy.
Ogólna idea rozgrywki podobna jest do tej w MCS. Oto rozgrywamy mecz, w którym odjechać trzeba 15 wyścigów, każdy trwa mniej więcej 5 minut. Podczas biegu gracz decyduje, czy jego zawodnik pojedzie ryzykownie, czy może bezpiecznie, a wyniku decydują kostki (z tego co widzę 1,2 lub 3 k6 – w zależności od decyzji gracza). Tutaj jednak pojawiają się już pewne zmiany w stosunku do prototypu polskiej gry. Ryzykowna jazda powoduje gromadzenie żetonów – a jakżeby inaczej – ryzyka. Cztery takie żetony oznaczają upadek. Żużlowcy zajmować mogą na torze jedną z trzech pozycji: na optymalnej ścieżce, na wewnętrznej i na zewnętrznej stronie toru. Przed wyścigiem mamy możliwość dopasowania ustawień motorów, i wygląda to na bardzo istotny element gry. Zachwycony zupełnie nie jestem. Wciąż czekam na zapowiedź dobrej gry wyścigowej osadzonej w realiach speedwaya. A kto wie – może sam kiedyś takową przygotuję 😉
Obejrzałem również zapowiedź gry Strike of the Eagle, prezentowanej przez samego Uwe Eickerta z Academy Games. O tej poprawionej wersji Orła i Gwiazdy pisałem całkiem niedawno na GF. Gra wygląda przepięknie, zawiera także scenariusze o różnym czasie trwania (jest podobno nawet rodzaj dwudziestominutowego tutorialu). Co do samej prezentacji – plus dla Uwe za krótki historyczny wstęp na temat wojny 1920 roku, ale minus – i to OGROMNY – za brak jakiejkolwiek wzmianki o twórcy całego systemu i mechaniki, Robercie Żaku. Nie wiem, czy Robert po prostu sprzedał Academy Games licencję na swój system, czy też wciąż ten system aktywnie współtworzy w jakimś partnerstwie z wydawnictwem Uwe Eickerta, ale z pewnością należy mu się choćby wzmianka, że to on jest autorem tak wychwalanej przez Uwe mechaniki. Tymczasem w prezentacji całą zasługę Uwe przypisuje Academy Games, sugerując, że to jest ich wyłączna produkcja w ramach systemu ‘Fog of War’. Nieładnie. Rok temu wielka praca wykonana przez Michała Ozona, także nie doczekała się żadnej wzmianki, podczas prezentacji pierwszego dodatku do serii Conflict of Heroes: Price of Honour. Dziwne.
Z konkretnych informacji: na mechanice Orła i Gwiazdy (czyli w systemie ‘Fog of War’) przygotowywana jest kolejna gra, tym razem osadzona w Afryce Północnej, w latach 1940-1943 (wiecie – Rommel, Montgomery itp). Aktualnie jest podobno testowana (także na Essen, na stoisku Academy Games), a premierę zaplanowano na lato 2012. Co do serii Conflict of Heroes, na początku roku do sklepów trafić ma Guadalcanal, a w kwietniu – D-Day.