Home | 2014 | styczeń

Monthly Archives: styczeń 2014

Time’s Up! Family

Wydawnictwo Rebel postanowiło sprawdzić, czy gracze łykną prostszą wersję Time’s Up! Wydali więc zielone pudełko z familijną wersją gry, w której zamiast nazwisk znanych (lub nie) postaci, znalazły się typowo kalamburowe hasła. Czy taki ruch ma sens? Czy znając Time’s Up! ktoś będzie chciał bawić się w lżejszą wersję gry? Czy taki produkt ma szanse na jakikolwiek sukces – czy ...

Read More »

Szachy Solo – dla naleśnikowych szachistów

Ostatnimi czasy zaczytywałem się w dwóch nowych powieściach Artura Pereza-Reverte, jednego z najbardziej przeze mnie cenionych pisarzy literatury lekkiej i przyjemnej, specjalizującego się w łączeniu kryminalno-sensacyjnej tajemnicy z uwielbieniem dla wszelakich form sztuki i niezgłębionych zakamarków ludzkiego umysłu.  W obu powieściach („Mężczyzna, który tańczył tango” i „Oblężenie”) interesująco zarysowany został wątek szachowy, znany poniekąd także z wcześniejszej „Szachownicy flamandzkiej”. Choć ...

Read More »

Palmyra – kafelkowe cesarstwo

Podobno najlepszy sposób na utrzymanie się z planszówek to  posiadać wydawnictwo, które będzie wydawało moje gry. Co roku na Essen widać sporą grupę zapaleńców, którzy podążają tą drogą. Niektórym nawet to dobrze wychodzi, czego przykładem jest wydawnictwo 2F-Spiele (Friedmana Friese – to ten pan, co ma bzika na punkcie zielonego koloru i litery F) czy PD Verlag (Mac Gerdts – ...

Read More »

Zapowiedzi 2014 – cz. XI: Portal Games

W minioną sobotę, 25 stycznia w Gliwicach odbyła się III edycja PORTALkonu, cyklicznej imprezy poświęconej zapowiedziom wydawniczym wydawnictwa Portal Games. Oprócz prezentacji gier wydawnictwa, prelekcji, konkursów, główną atrakcją imprezy jest prezentacja planu wydawniczego na najbliższe pół roku oraz udostępnienie prototypów zapowiedzianych gier. Tak było i tym razem.

Read More »

Rokoko – A ona cała w tej suchej sukience…

Rokoko to nurt w sztuce, zwłaszcza dekoracyjnej, który zakończył barok, kontestując jego przepych i generalne nadądanie na rzecz lekkości, płynności, skromności (choć wyrafinowanej!). Tak przynajmniej mówi teoria. Jak dla mnie, laika, to wielkiej różnicy nie ma – i tu i tu naćkane różnymi cacuszkami, upiększaczami, kolorkami i frędzelkami. W grze Mathiasa Cramera, oraz Louisa i Stefana Malzów przepych widać jedynie ...

Read More »

Zaginione Wyspy – po drugiej stronie lustra

W przeciągu ostatnich kilku dni mieliśmy okazję przeczytać, jak powstawały Zaginione Wyspy, jak się zmieniały i jak to się stało, iż znalazły się na rynku. Dziś przyjrzymy się, jak wysiłki twórców przełożyły się na odbiór w społeczeństwie. I to nie tylko tym, ograniczonym do mojej skromnej osoby. Zaginione Wyspy to gra rodzinna. Nie tylko w sensie grupy docelowej (mama, tata, ...

Read More »

Tajemnicze Domostwo – zbrodnia sprzed lat

  I znów to samo. Budzę się zlany potem. W głowie majaczą obrazy. Mnóstwo obrazów, mnóstwo wielobarwnych scen i kształtów. Początkowo pamiętam jeszcze szczegóły – samotne drzewo na polu, zakrwawiony obrus.. Później wszystko zlewa się w jedną, niezidentyfikowaną plamę. Po co to wszystko? To już czwarty dzień, czwarta doba dochodzenia, a my kręcimy się w kółko – wciąż tylko te ...

Read More »

Ugo! – daleko od Tichu

Ta recenzja zaczyna się niczym kiepski dowcip. Jedziemy: – Ile osób potrzeba do zrobienia dobrej karcianki z braniem lew? – Na pewno nie trzech. Chyba, że Ronald Hoekstra, Thomas Jansen i Patrick Zuidhof tworząc grę Ugo! padli ofiarą przysłowia: co za dużo, to nie zdrowo.

Read More »

Zaginione wyspy – zapiski wydawcy

Nasza przygoda (moja i żony) z grami planszowymi zaczęła się dosyć dawno temu. Oboje z Magdą mamy duże rodziny i w obu naszych rodzinach w wolne dni zawsze spędzało się większość czasu wspólnie, czy to grając w karty, czy w planszówki. Przy takich okazjach często pojawiał się jeden problem (może dość nietypowy…) – za duża liczba graczy. Pamiętam, że kiedy ...

Read More »
Advertisment ad adsense adlogger