Home | Bo chodzi o szacunek, a nie “poprawność polityczną”

Bo chodzi o szacunek, a nie “poprawność polityczną”

blacharski

Golizny zero, więc w czym problem?

Czym jest uprzedmiotowienie ludzkiego ciała w reklamie? Definicyjnie to sytuacja, w której wykorzystuje się jego cechy przyrodzone, nie mające związku z prezentowanym produktem. Czy da się to zmierzyć? Na pewno w wielu wypadkach trudno jednoznacznie ocenić, czy mamy do czynienia z dyskryminacją ze względu np. na płeć, z uprzedmiotowieniem modela czy modelki, czy też po prostu z odważną kreacją artystyczną. Kilkanaście miesięcy temu dość głośna była sprawa reklamy telewizyjnej pewnej… ubojni drobiu. W uroczej trzydziestosekundówce mogliśmy podziwiać bardzo skąpo ubraną blondynkę, po której chodziły kury i dziobały sobie ziarenka. Na szczęście Komisja Etyki Reklamy szybciutko zakazała emisji spotu, ale faktem jest, że ktoś go wyprodukował, a ktoś wyemitował. Co to oznacza? Że media są generalnie do bani. Że często gęsto wciskają nam do głów rzeczy, które są głupie i złe. Na szczęście nic nam do tego, bo w końcu co nas obchodzi jakaś ubojnia? Tym bardziej nie mogę zrozumieć, co podkusiło organizatorów Pyrkonu, najpopularniejszej chyba imprezy fantastycznej w Polsce, do przygotowania spotu, który w zamierzeniu miał chyba być intrygujący i kuszący, a niestety jest krępujący i smutny.

Słynna ubojnia i jej... kury

Słynna ubojnia i jej… kury

Oto do mieszkania wchodzi dziewczyna, do tej pory kojarzona ze smoczym strojem Dragonetki. Powoli się rozbiera, rozrzuca po mieszkaniu bieliznę (nigdy jednak nie widzimy jej drugorzędnych cech płciowych), po czym wchodzi do wanny pełnej… kostek do gry. Koniec końców okazuje się, że na kostkach jest napis Pyrkon, a cały film ma reklamować akcję rozdawania kostek Q Workshop, dodawanych za friko do Pyrkonowych wejściówek. OK, akcja super, ale dlaczego została zareklamowana przy użyciu tak zseksualizowanych i sztampowych atrybutów, jak striptiz? Dlaczego Dragonetka zaprasza nas do wspólnej, nagiej kąpieli w kostkach? W jakim celu zostało wykorzystane jej ciało, a nie wiedza, intelekt, czy niewątpliwy urok osobisty, jakim zawsze odznacza się, reklamując Pyrkon na różnych innych konwentach i opowiadając uczestnikom imprez o poznańskim święcie?

Na oficjalnym profilu Pyrkonu wypowiedziała się sama zainteresowana, odpowiadając sceptykom, że nie czuje się wykorzystana i że wszystko jest super. Wiele osób broni też projektu, wychodząc z założenia, że przeciwnicy takiej formy promocji chcą narzucić im swoje, “nowoczesne” zdanie. Tycjan na swoim blogu wręcz twierdzi, że czuje się zaszczuty “poprawnością polityczną”. Pominę już fakt, że zaskoczenie i smutek, czy w niektórych przypadkach oburzenie związane z filmem Pyrkonu nie ma nic wspólnego z poprawnością polityczną. Poprawnością polityczną byłoby żądanie, by pojawił się drugi film z umięśnionym, przystojnym brunetem, który robi striptiz dla dziewczyn. Ja bym wolał, by film zrobiono ze swadą, z pomysłem, w oryginalny sposób, a nie kalkując najgorsze wzorce reklamowe (jak choćby słynna reklama jogurtów 0% z panią przechadzającą się nago po plaży – WTF?). Gdyby w wannie zmieniła się w smoka (w końcu to Dragonetka!), gdyby w wannie siedział troll, a ona się rozbierała, bo musi się przebrać w fartuch, by obsypać go tymi kostkami, gdyby w łazience wszyscy orgowie odtańczyli Pyrkon Dance… TO byłoby śmieszne. Ale striptiz? Dziewczyna w wannie, w domyśle naga, obsypana kostkami? TO jest ten najfajniejszy, najnowocześniejszy konwent w Polsce?

Ci to dopiero docenili kobiece piękno

Ci to dopiero docenili kobiece piękno

W światowych mediach głośno było jeszcze niedawno o piosenkarce, która wyszła z zaklętego kręgu piosenek dla dzieci, wykonując niesamowite covery, w tym przepiękny wykon “Jolene” oryginalnie grany przez Dolly Parton. Jak ktoś chce posłuchać tego pięknego śpiewania to proszę, KLIK. Potem jednak piosenkarka poszła zupełnie inną drogą. Czy bardziej opłacalną? Łatwiej sprzedawalną? Pewno tak, ale teraz nikt jej już nie podziwia, wszyscy się śmieją, a parodiują ją nawet mocno nieatrakcyjne gwiazdy porn-biznesu. Czy to jest droga Pyrkonu i Dragonetki? Droga Plotka i Pudelka? Mam nadzieję, że nie.

Każdy i każda z Was, którzy kiedykolwiek musieliście odpowiedzieć na pytanie: “A czym ty się interesujesz? Jakie masz hobby?”, widzieliście na pewno miny niektórych, gdy odpowiedź brzmiała “planszówki”, “fantastyka”, czy “RPG”. Jasne, można powiedzieć, że nic nie obchodzą nas opinie nieuświadomionych ponuraków. Ale jeśli chcemy promować nasze hobby, czy to są eurosucharki, czy proza Pratchetta, czy najnowsza odsłona Zewu Cthulhu RPG, to musimy też budować postrzeganie tego hobby w społeczeństwie. Bo łatwiej później o przychylność władz lokalnych, o pozyskanie sponsorów, o wizytę dziennikarzy mediów niehobbystycznych. Wielu z nas ciężko pracuje, by budować dobry wizerunek szeroko pojmowanego polskiego fandomu okołofantastycznego. Chwała im za to. I Pyrkon jest jedną z takich instytucji, które w znacznej mierze przyczyniają się do budowania tego dobrego wizerunku. Ale takim spotem całą tę robotę niszczy. Sprowadza ludzi, zajmujących się fantastyką do zakompleksionych facecików, śliniących się na widok kobiecej łydki, a z dziewczyn robi z kolei desperatki, obsypujące się kostkami, by zdobyć tani poklask. Nie jesteśmy tacy i nie powinniśmy być tak przedstawiani.

Tu też nie ma golizny per se, a jednak jest w tej reklamie coś niepokojącego, prawda?

Tu też nie ma golizny per se, a jednak jest w tej reklamie coś niepokojącego, prawda?

Spotkałem się z argumentem, że kobiece ciało jest piękne i że należy je podziwiać, a fanastyka jako nurt literacki przesycona jest stereotypowymi przedstawieniami kobiety. Powermilk na swoim blogu pisze ostatnio nawet o płci w grach, wskazując, że kobiety nawet w planszówkach potrafią być bądź pomijane, bądź przedstawiane jako słabe istotki do uratowania, ewentualnie jako cycate wampy. Otóż zgadzam się, kobiety są piękne (zresztą faceci też, czemu nie?) i należy je podziwiać i hołubić. Ale czy musimy to robić w reklamie trumien, marynowanych grzybów, czy wreszcie kostek do gry? Nie sądzę. Czy fantastyka, a w szczególności komiks pełna jest rozerotyzowanych przedstawień kobiet? Oczywiście, nie szukając daleko dychotomia płci choćby w powszechnie uwielbianej sadze o wiedźminie Geralcie jest aż nazbyt widoczna. Czy to naprawdę jest pretekst do wykorzystywania kobiecego ciała do promocji eventu? Nie sądzę. Czy poproszenie żony czy dziewczyny o zrobienie herbaty to szowinizm? Oczywiście, że nie, taki argument jest sprowadzaniem całej dyskusji do absurdu. Ale jeśli nie widzisz w tym filmie nic niestosownego, to na pewno nie miałbyś nic przeciwko temu, by ta sama żona czy dziewczyna stanęła na miejscu tej modelki, prawda? Bo jeśli jednak byś miał, to zastanów się może, dlaczego. A wtedy może trochę lepiej zrozumiesz, dlaczego sądzę, że wykorzystanie nagiego ciała kobiety w tym filmie jest nieuzasadnione, a tym samym jest przedmiotowym potraktowaniem i jest po prostu nie w porządku.

P.S. W całym powyższym tekście pominąłem aspekt techniczny i estetyczny wykonania filmu, to już musicie oceniać sami, ja szanuję pracę włożoną w niego przez twórców i na tym zakończę swoją ocenę.

Oto filmik, o którym mowa, cobyście nie musieli i nie musiały przekilkiwać się przez różne fora i Facebooki.:

Tutaj krótki film porównujący mężczyzn i kobiety w reklamie, stanowiący idealne podsumowanie tej dyskusji.

A na deser krótki komentarz College Humor do przedstawienia kobiet w fantastyce:

 

Edit: Po serii krytycznych głosów z różnych środowisk, szefostwo Pyrkonu wydało dzisiaj następujące oświadczenie:

“OŚWIADCZENIE W ZWIĄZKU Z FILMEM
W związku z wypowiedziami na profilach społecznościowych po publikacji filmu 15 marca, chcemy przedstawić nasze oficjalne stanowisko.
Organizatorzy Festiwalu Fantastyki Pyrkon nie popierają seksizmu ani nadmiernego epatowania erotyzmem. Równouprawnienie jest zasadą, którą stosujemy na co dzień, a sam Festiwal i jego organizatorzy bardzo mocno wspierają udział kobiet w społeczności zgromadzonej wokół fantastyki.
Poprzez film chcieliśmy promować akcję rozdawania unikatowych kości do gry. Spot miał pokazać nasze hobby, zestawiając je z codzienną czynnością, jaką jest kąpiel i nawiązać do uczucia relaksu jakiego przy nim doświadczamy.
Ubolewamy, że przesłanie klipu rozmyło się i w przyszłości dołożymy wszelkich starań, by nasze intencje były bardziej czytelne i przekazane w inny sposób.
Mamy nadzieję, że jeżeli utraciliśmy Wasze zaufanie, to odzyskamy je udanym Festiwalem.
Z wyrazami szacunku,
Organizatorzy Festiwalu Fantastyki Pyrkon”

About

Avatar

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Advertisment ad adsense adlogger