Niedawno opisywałam Wam grę logiczną Hay Stax. Tymczasem w moim domu pojawiła się także jej młodsza siostra – Sea Stax. Co jeszcze, poza osadzeniem ich w innych ekosystemach różni te dwa tytuły? Już teraz mogę Wam zdradzić, że całkiem sporo.
Choć już na pierwszy rzut oka widać, że Hay i Sea Stax należą do tej samej serii, to ich wydania wyglądają nieco inaczej. Pierwsza gra jest zamknięta w klasycznym, kartonowym pudełku, drugiej zaś za właściwe opakowanie służy plastikowy pojemnik. W obu tytułach mamy do czynienia z talią kart i wykonanymi z tworzywa, solidnymi, kolorowymi figurkami zwierzaków. W wiejskiej układance komponenty są jednak znaczne większe, niż w jej podwodnej wersji.



Czy uda Ci się ułożyć zwierzaki?
Rozgrywka w obu Staxach wygląda tak samo – odkrywamy kartę z zadaniem, dobieramy wskazany na niej zestaw zwierzątek i staramy się ułożyć je we wskazanym obszarze. W Hay Stax zadania podzielone są na 3 poziomy, jednak nawet te najtrudniejsze nie sprawiały mi na dłuższą metę żadnych kłopotów. W Sea Stax poziomy są 4, a zadaniem, któremu myślałam poświęcić dłuższą chwilę, było już to z numerem… 3.
Bajkowe kolory, ale zadania trudne
Jak widzicie, Hay Stax i Sea Stax są odmienne pod wieloma względami, jednak największą różnicą między nimi jest zupełnie inny poziom trudności. Pierwszy tytuł skierowany jest do młodszych odbiorców, drugi – zdecydowanie nie. Przyznaję, że mimo że z nowością wydawnictwa Rebel spędziłam już sporo czasu, nadal nie udało mi się ukończyć zadań z 2 poziomu. Co sprawia, że są one trudniejsze niż w przypadku Hay Stax? Powodów jest kilka:
- kształty zwierzaków w Sea Stax są bardziej różnorodne
- pola, na których mamy ułożyć figurki są często znacznie większe, niż w Hay Stax
- wśród zadań są takie, które wymagają od graczy ułożenia 2, a nawet 3 warstw, a niektóre zwierzaki należą do więcej niż jednego poziomu.



Wrażenia
Moją pierwszą myślą po otwarciu pudełka Sea Stax było “wygląda mi to na mniejszą wersję Hay Stax“. Było to oczywiście wrażenie mylne. Mimo wizualnego podobieństwa gry skierowane są do zupełnie innej grupy odbiorców. Podwodna układanka to tytuł, który jest zdecydowanie bardziej odpowiedni dla osób, które mają już spore doświadczenie w rozwiązywaniu niełatwych zadań logicznych. Obie gry jednak są solidne, ładnie wydane i w swojej kategorii spisują się bardzo dobrze. Wszystko to sprawia, że zdecydowanie mogę Wam je polecić. Jeśli więc szukacie gry logicznej na prezent dla swojej pociechy, możecie do koszyka wrzucić też taką, która pozwoli to Wam rozruszać szare komórki. A jeśli Waszemu dziecku przypadły do gustu kolorowe figurki zwierzaków z Hay Stax, na pewno z przyjemnością wprowadzi też do swoich zabawę m.in. ośmiornicę, konika morskiego lub rozgwiazdę, które znajdziecie w Sea Stax.