Home | Kocham Cię, Polsko – rzut okiem

Kocham Cię, Polsko – rzut okiem

W komentarzach do grudniowej Planszostacji – podsumowania roku – pojawił się zarzut, że nie został wspomniany przedświąteczny hit sprzedażowy “Kocham Cię, Polsko” wydawnictwa Granna. Jak pisał Michał Stajszczak, gra sprzedała się w bardzo dużym nakładzie i warto o niej wspomnieć – tymczasem chyba nikt z redakcji GamesFanatic przed audycją nie miał nawet pojęcia o jej istnieniu 🙂

Od tego czasu gra była na moim radarze, więc gdy parę dni temu trafił mi w ręce egzemplarz a przy okazji miałem parę godzin wolnego czasu – Kocham Cię, Polsko wylądowała na stole przy ogólnym aplauzie współpraczy. Wszyscy mieliśmy ochotę na jakąś grę imprezową i trivia wydawała się do tego idealnie pasować.

Muszę też zaznaczyć, że o teleturnieju “Kocham Cię, Polsko” nigdy wcześniej nie słyszałem i nie mam pojęcia na ile zasady gry odwołują się do telewizyjnego pierwowzoru. W grze planszowej zasady są bardzo proste. Gracze rzutem kostką poruszają się po 3 koncentrycznych okręgach, gdzie trafiają na pytania w jednej z kilku kategorii (np. Polska, Film, Kuchnia, …). Aby wygrać grę, należy skompletować po znaczniku z każdej kategorii (oznaczającym poprawnie udzieloną odpowiedź) i wejść na wielką flagę Polski umieszczoną na środku – mechanika nie powala więc niczym specjalnie nowatorskim.

Najważniejsze w triviach są jednak pytania. W KCP są one w większości bardzo trudne (przynajmniej w naszej grupie), najczęściej o nazwiska postaci z przekroju ostatnich kilkudziesięciu lat (sportowców, muzyków, aktorów) albo zupełnie nieużywane już, staropolskie przysłowia. Najbardziej boli to, że pytania są zero-jedynkowe – wiesz albo nie wiesz. Jeżeli coś tam świta, jest na końcu języka – nic z tego. Nie ma też pytań, w których można byłoby coś szacować w przybliżeniu czy zdobyć tylko część punktów (np. wyliczanie), brak jakichkolwiek zadań kreatywnych, nic co ożywiłoby rozgrywkę. Pod tym względem Wits & Wagers czy Gambit 7 biją ten tytuł na głowę.

Do tego rozgrywka kuleje mechanicznie. Zdawałoby się, że ciężko jest zepsuć grę w pytania i odpowiedzi – a jednak twórcom Kocham Cię, Polsko ta sztuka się udała. Rzecz w rzucie kostką i polach kategorii – na pytanie z każdej kategorii można (i trzeba) odpowiedzieć poprawnie tylko raz, więc im więcej mamy punktów, tym częściej w zasadzie tracimy kolejkę – rzucamy k6 i lądujemy pionkiem na polu z kategorią już zaliczoną. O ile na początku gra zapowiada się całkiem nieźle, o tyle po godzinie gry zaczyna się droga przez mękę, a nie wspomniałem jeszcze, że poza zaliczeniem kategorii musimy zebrać odpowiednią liczbę kładek (stając na pola z nimi), które kompletnie nic nie wnoszą do rozgrywki, ale są wymagane do jej zakończenia. Dla gry imprezowej taki spadek dynamiki i jęki “niech to się wreszcie skończy” to dramat, chyba więc zabrał się za to ktoś bez specjalnego doświadczenia.

Chyba najciekawsze są tzw. Zadania – można je brać jako “koła ratunkowe” jeżeli nie czujemy się mocni w danej kategorii (np. u nas wszyscy brali koła ratunkowe zamiast śpiewania i sportu). Dostajemy wtedy kartę z ok. 12 postaciami / miastami / potrawami / etc., z których co najmniej 5 musimy opisać w co najmniej 3 zdaniach. Niestety brak jest jakichkolwiek metod weryfikacji tego co ktoś mówi – jeżeli gracz opowiada bzdury o jakimś mniej znanym pisarzu, to nikt tego nie wyłapie. Niektóre Zadania są też bardzo dziwne – np. lista różnych drzew (np. sosna, wierzba, itp.). Naprawdę każdy z nas miał problem by powiedzieć coś więcej o jakimś drzewie niż tylko opisać jego wygląd – i podejrzewam, że będzie to dotyczyło większości graczy.

Mnie kompletnie nie porwała i raczej nie dam jej już drugiej szansy. Czy ktoś z Was jeszcze próbował? A może macie jakieś doświadczenia z Bet Your Brain, które wyszło mniej więcej w tym samym okresie i też jest trivią?

About

Avatar

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Advertisment ad adsense adlogger