Home | Ink

Author Archives: Ink

Avatar

Dwa akapity: o testosteronie

W ubiegły wtorek zagrałem z Mst w Blokusa. Mst mnie rozjechał. Zmiażdżył. Przejechał się po mnie jak walec, poskakał po mnie i jeszcze na wszelki wypadek – zupełnie niepotrzebnie – obił mi łeb maczugą. Zupełnie nie wiedziałem co się dzieje. Zblokował mnie na amen. W Blokusa zagrałem i w weekend, tym razem w gronie czteroosobowym, a rozgrywka nie wyglądała wiele ...

Read More »

Dwa akapity – o sodówie

Wierni czytelnicy GF pewnie wiedzą, że w każdy wtorek publikuję “Dwa akapity o…”. Wierni czytelnicy GF pewnie zauważyli, że w ten wtorek felietonu nie było. Nie było go, bo po wysłuchaniu Planszostacji krew mnie zalała. Nie było go, bo gdy tylko siadałem do klawiatury cisnęły mi się słowa o sosie snobizmu, który zalał moich kumpli z Warszawy, o trzydziestolatkach, którzy ...

Read More »

Dwa akapity: o oczekiwaniach

Kilka lat temu miałem przyjemność publikować na łamach magazynu “Portal” artykuł Johna Wicka pod tytułem “To nie był schab”. W tym sympatycznym felietonie Wick delikatnie zakpił z recenzentów, którzy “jadą po grach” zarzucając np. grze, że jest w niej zbyt mało magii, że jest zbyt nastawiona na wygrzew, czy też, że jej akcja ma miejsce w średniowieczu.

Read More »

Dwa akapity: o drugim miejscu

Otóż generalnie lubię być drugi. Oczywiście najfajniej być pierwszym, wygrać, zmiażdżyć przeciwników, zatańczyć taniec zwycięstwa. No ale drugi to też nienajgorzej. Taki trzeci, czy czwarty to już kiepsko. Drugi to przecież “o włos” od wygranej. To ten co “brakło 2 punktów by wygrać”. Czyli że niezły. Drugi nie wygrał, ale też jest niezły. Dlatego choć wygrywanie jest super, bycie drugim ...

Read More »

Stacja Kredens – odcinek 3

Trzeci odcinek stacji Kredens zaprasza nas na wyprawę do Metropolis, miasta pełnego architektów walczących o kontrakty na budowę wspaniałych wieżowców. Po odwiedzinach w Metropolils będzie zaś można udać się do wagonika restauracyjnego, gdzie toczą się arcyciekawe debaty – tym razem na temat tego, jakie aktywności okołoplanszówkowe pochłaniają cię najbardziej… Zapraszamy! Stacja Kredens 3 [56MB]

Read More »

Dwa akapity: o zrozumieniu

Jest to sytuacja wyjątkowa. Scena, którą chcę opisać w zasadzie jest niemożliwa do opisania. Nie oddam słowami, choć bardzo bym chciał, miny Bogasa, który stanął w przejściu pomiędzy moją kuchnią, dużym pokojem, a przedpokojem. Nie oddam słowami tego, jak pokiwał głową ze zrozumieniem, jak zacisnął zęby mieląc w myślach kilka refleksji. Nie oddam wreszcie tonu jego głosu, gdy w końcu, ...

Read More »

Dwa akapity: o lenistwie

Otóż jestem leniwy. Z tego swojego lenistwa generalnie zdaję sobie sprawę już od maleńkości. W dzieciństwie nie podobało mi się wychodzenie z koszem na śmieci. W późniejszych latach nie lubiłem sprzątać mieszkania. Dzis nie lubię ścinać trawy w ogródku. Co lubię najbardziej to pić herbatę i czytać książkę. Widzicie, nawet jak w piłkę gram, to gram leniwie. Poruszam się po ...

Read More »

Dwa akapity: o zaletach życia w środowisku graczy

Otóż dzieciaki wyjechały na wakacje. Wolna chata. Wolne popołudnia i wieczory. Film w spokoju można obejrzeć. Z książką usiąsć. W grę planszową zagrać. Tego typu sprawy. Siedzimy więc z Merry i chloniemy wolną chatę we wszelkich jej aspektach. Także growym. W ciągu kilku ostatnich dni prawdziwe szaleństwo. Dwie partie w Ubongo. Dwie partie w Futbol Ligretto. Dwa razy w Wiedźmy, ...

Read More »

Dwa akapity: powrót na stare śmieci

Młodzieżowy Dom Kultury, jak przystało na placówkę oświatową ma dwa miesiące wolnego. Wakacje. A my? A my wracamy na stare śmieci. Do małej knajpki Kredens tuż przy rynku w Gliwicach. Do tych ciasnych uliczek, na których nie sposób znaleźć wolnego miejsca do zaparkowania samochodu. Do tych stolików rozłożonych w mroku salek, na których nie widać symboli na kartach. Do tego ...

Read More »

Dwa akapity: o gustach odmiennych

Na Pionku dostałem od Jarka z Egmontu grę o żółwiach. W prezencie dla moich dzieciaków. Dzieci jak to dzieci, zagrały dwa razy i poleciały na podwórko ganiać na rowerach. Ja w żółwikach się zakochałem. Zagrałem w nie pięć razy w weekend, a w poniedziałek przyniosłem je do MDK i zmusiłem do gry Goora, Korzenia i Mst.

Read More »
Advertisment ad adsense adlogger